W minionym tygodniu na drogach powiatu milickiego doszło do trzech zdarzeń drogowych, w których uczestniczące w nich osoby zostały ranne. W jednym z wypadków kierowca poniósł śmierć na miejscu. Obecnie trwają czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tych zdarzeń.
Około godziny 19:30 we wtorek, 20 czerwca,Wy w Postolinie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem 4-letniego dziecka. Jak wykazały wstępne czynności przeprowadzone przez policjantów na miejscu zdarzenia kierowca samochodu osobowego marki Opel Corsa 59-letni mieszkaniec gminy Milicz potrącił 4-letniego chłopczyka znajdującego się na jezdni. Potrącony chłopczyk mieszkaniec gminy Milicz został przewieziony do szpitala w Miliczu a następnie do Wrocławia. Po badaniach lekarskich jeszcze tego samego dnia opuścił szpital. Kierowca Opla był trzeźwy. Do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia policjanci zabezpieczyli Opla na parkingu strzeżonym.
Dzień później w środę 21 czerwca tuż przed godziną 10 na skrzyżowaniu ulicy Waresiaka i Armii Krajowej doszło do zdarzenia z udziałem rowerzystki i kierowcy osobowego Forda. Według wstępnych czynności przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynika, że 70-letni mieszkaniec Milicza kierując Fordem Mondeo jadąc z ulicy podporządkowanej od strony stacji paliw Orlen zderzył się z rowerzystką jadącą drogą z pierwszeństwem przejazdu ulicą Waresiaka. W wyniku zderzenia z samochodem 71-letnia rowerzystka z Milicza doznała obrażeń ciała i została przewieziona do milickiego szpitala. Policjanci ustalili, że rowerzystka i kierowca Forda byli trzeźwi. Samochód biorący udział w zdarzeniu po policyjnych oględzinach został wydany właścicielowi.
Następnego dnia w czwartek, 22 czerwca, kilka minut po godzinie 11 w miejscowości Grabówka w gminie Milicz doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Kierowca samochodu osobowego marki Opel Vectra 66-letni mieszkaniec gminy Żmigród na prostym odcinku drogi z nieustalonych dotychczas przyczyn zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w betonowe ogrodzenie posesji. Samochód oraz betonowe przęsła ogrodzenia uległy uszkodzeniu, a kierowca Opla z nieustalonej przyczyny poniósł śmierć na miejscu. Nikt inny nie ucierpiał. Decyzją przybyłego na miejsce prokuratora ciało zmarłego kierowcy zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Obecnie policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wszystkich zaistniałych zdarzeń drogowych. Postępowania są w toku.

czytaj też  Są kolejne wyzdrowienia
Poprzedni artykułStarosta ma absolutorium
Następny artykułMilicz rozwiąże problem mieszkań socjalnych