Serwis Sonar w oparciu o prognozy wyników z kilku instytutów badawczych obliczył szanse na objęcie mandatów przez poszczególnych kandydatów. Prognoza jak każda obarczona jest ryzykiem błędu. Nie bierze na przykład pod uwagę kandydatów z dalszych miejsc, którzy prowadzą bardzo intensywną kampanię.
Janina Ochojska – Koalicja Europejska
Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej zadeklarowała, że idzie do europarlamentu, by „w imieniu Polek i Polaków upomnieć się o ludzi, którzy dzisiaj umierają z głodu, którzy nie mają dostępu do wody, którzy mieszkają w straszliwych warunkach w obozach dla uchodźców”.
Jarosław Duda – Koalicja Europejska
W PE chce się zajmować polityką społeczną. Interesują go prawa osób niepełnosprawnych, demografia i wsparcie dla seniorów.
Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska – Koalicja Europejska
W europarlamencie chciałaby się zajmować m. in. prawami człowieka, wspominała też o takich sprawach jak recykling i zapobieganie marnowaniu żywności.
Anna Zalewska – Prawo i Sprawiedliwość
Zapowiada, że w PE chce się zajmować wzmocnieniem szkolnictwa branżowego i edukacją dorosłych, a także rozwojem inwestycji w energię odnawialną.
Beata Kempa – Prawo i Sprawiedliwość
W PE chciałaby walczyć o poszanowanie polskiej odrębności ws. reformy wymiaru sprawiedliwości. Interesuje ją rówież temat migracji i plan pomocy rozwojowej dla państw dotkniętych konfliktami.
Krzysztof Śmiszek – Wiosna
Chce pracować w komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwość i spraw wewnętrznych. Ma zamiar angażować się w tworzenie nowego mechanizmu obrony praworządności oraz przepisy wzmacniające prawa konsumentów.
Robert Iwaszkiewicz – Konfederacja
Chce tworzyć polityczną grupę eurosceptyków, w PE zajmował się m.in. walką o prawo dostępu do broni. Chlubi się, że „przytłaczająca większość jego głosowań była w kontrze do reszty sali”
Agnieszka Ścigaj – Kukiz’15
W europarlamencie chce zajmować się pomocą małym i średnim przedsiębiorcom, w tym rolnikom, w kampanii mówiła też m. in. o szkolnictwie zawodowym i wsparciu organizacji społecznych.
Ostateczna liczba mandatów jest zależna od wyników na szczeblu ogólnokrajowym oraz frekwencji, słowem im wyższa frekwencja tym szanse na mandat rosną.