Zaczęło się od zgłoszenia awantury domowej. Wzywała kobieta pobita przez partnera. Interwencja skończyła się jednak bardzo nietypowo.
Policjanci zatrzymali nie tylko sprawcę, ale również pokrzywdzoną. Okazało się, że była poszukiwana.
Kolejną noc partnerzy życiowi spędzili już osobno – oczywiście w odrębnych celach policyjnego aresztu.
56-letnia kobieta zgłosiła awanturę domową, podczas której została pobita przez swojego partnera. Policjanci po przybyciu na wskazane miejsce potwierdzili zgłoszenie – kobieta miała ślady krwi na twarzy powstałe w wyniku pobicia, a mieszkanie było zdemolowane. Przebywający na miejscu interwencji 41-letni partner pobitej kobiety mimo obecności umundurowanych policjantów nadal był agresywny i nie wykonywał poleceń wydawanych mu przez funkcjonariuszy. Policjanci stosując środki przymusu bezpośredniego szybko obezwładnili agresora – zatrzymany mężczyzna miał w organizmie ponad 2,2 promila alkoholu i wprost z miejsca interwencji trafił do policyjnego aresztu.
Po wylegitymowaniu pokrzywdzonej kobiety okazało się, że także ona musi trafić do celi policyjnego aresztu – mundurowi ustalili bowiem, że kobieta była poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Trzebnicy w celu zatrzymania i doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego. Także ona była nietrzeźwa – badanie wykazało w organizmie zatrzymanej kobiety 2,4 promila alkoholu.
Następnego dnia już po wytrzeźwieniu zatrzymana kobieta zgodnie z sądowym nakazem doprowadzenia została przewieziona przez policjantów do Zakładu Karnego we Wrocławiu, gdzie znajduje się oddział aresztowy dla kobiet.
Natomiast jej partner po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa polegający na spowodowaniu obrażeń ciała u pobitej 56-latki. Podejrzany po przesłuchaniu został zwolniony – grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Postępowanie jest w toku.