44-letni mieszkaniec Milicza padł ofiarą brutalnej kradzieży. Chwilę po wypłacie wygranej z automatu do gier został zaatakowany.

Sprawca wykorzystał moment nieuwagi. Wyrwał gotówkę prosto z maszyny. Gdy pokrzywdzony próbował interweniować, został uderzony szklaną butelką w głowę.

Napastnik natychmiast uciekł. Policjanci z wydziału kryminalnego szybko rozpoczęli działania. Już następnego dnia ustalili jego tożsamość i miejsce ukrywania się.

18 kwietnia rano funkcjonariusze wkroczyli do mieszkania podejrzanego. W akcji pomagali strażacy – konieczne było wyważenie drzwi.

Zatrzymany to 30-letni mieszkaniec Milicza. Jest dobrze znany lokalnej policji z wcześniejszych przestępstw.

Usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi mu do 10 lat więzienia. Z uwagi na recydywę, kara może być surowsza.

Tego samego dnia sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Postępowanie trwa.

czytaj też  Pół tysiąca zakażeń na Dolnym Śląsku - dużo ofiar
Poprzedni artykułA miało być tak pięknie
Następny artykułAktualizacja świadectwa energetycznego po termomodernizacji