Blisko 3 promile wydmuchał kierowca VW Caddy, który uciekł z miejsca kontroli drogowej. Policjanci złapali go po dwu kilometrach pościgu.
Rankiem na drodze między Policami a Żeleźnikami w gminie Krośnice policjanci próbowali zatrzymać do kontroli VW Caddy. Kierowca w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, jechał 66 km/h. Umundurowany policjant stojąc na jezdni w widoczny sposób wydał mu polecenie do zatrzymania się. Kierowca próbował uciec. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe wydając mężczyźnie polecenie do zatrzymania się. Pomimo tego kierujący VW Caddy nie zatrzymał się i nadal kontynuował ucieczkę. Po przejechaniu około dwóch kilometrów w miejscowości Police mężczyzna zrezygnował z dalszej ucieczki i zatrzymał pojazd. W tym momencie policjanci podbiegli do jego samochodu i zatrzymali uciekiniera. Samochodem kierował 37-letni mieszkaniec gminy Milicz.

Szybko okazało się dlaczego mężczyzna tak bardzo chciał uniknąć kontaktu z policjantami – otóż badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie aż 2,9 promila alkoholu!

W związku z tym mundurowi doprowadzili zatrzymanego kierowcę do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, gdzie wykonano z jego udziałem niezbędne czynności służbowe związane ze stwierdzonymi przestępstwami. Po ich zakończeniu mężczyzna został zwolniony. Samochód, którym nietrzeźwy kierowca uciekał przed policjantami został odholowany z miejsca zdarzenia na parking strzeżony. Ponadto policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna odpowie za popełnione dwa przestępstwa. Policjanci przypominają, że za ucieczkę z miejsca kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

czytaj też  Będzie pięknie, ale na razie może być niebezpiecznie
Poprzedni artykułLewicowe idee w Miliczu
Następny artykułMercedes w ścianie – kierowca zasłabł?