Ksiądz pedofil z filmu Sekielskich pozostanie bezkarny – jego czyny się przedawniły. Sąd: winni biskupi i politycy.
– Jest porażką całego społeczeństwa, że sprawca odrażających, wyjątkowo nagannych czynów, popełnionych na szkodę 10-letniego dziecka, nie poniesie odpowiedzialności karnej – mówił w czwartek sędzia Marek Bajger. I dodawał: – Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, sam się zresztą do niej przyznał.

Księdza Hajdasza zobaczyła cała Polska w głośnym filmie braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Nagrany ukrytą kamerą rozmawiał z Bartłomiejem Pankowiakiem, młodym mężczyzną, którego kilkanaście lat wcześniej molestował. Historia stała się głośna, bo księdza pedofila chronił jego przełożony kaliski biskup Edward Janiak. Po filmie Sekielskich biskup stracił władzę w diecezji, niedawno zmarł.
Przypomnijmy, że biskup Janiak był jednym z odpowiedzialnych za długoletnie grasowanie (również w Miliczu) księdza Kani.
Na jego pogrzeb służbowym samochodem pojechała prezydent Ostrowa, Beata Klimek,
Sąd w Kaliszu nie zastanawiał się jednak nad wymiarem kary. Stwierdził za to, że pedofilskie czyny ks. Hajdasza przedawniły się i to już sześć lat temu. Zarówno prokuratorskie śledztwo, jak i sam proces, nie miały zatem większego sensu. Potwierdziły co prawda winę księdza, ale pozostanie on bezkarny.
Więcej na wyborcza.pl

Poprzedni artykułNowa fala… restrykcji
Następny artykułPracodawca sprawdzi, czy pracownik jest zaszczepiony