Jechał mercedesem pomimo dwu powodów dla których nie powinien tego robić. Grozi mu do 5 lat za kratkami.
W czwartkowy ranek policjanci z milickiej drogówki w Dziadkowie zatrzymali Mercedesa. Za kierownicą siedział 60-letni mieszkaniec jednej z podmilickich wiosek. Mężczyzna był trzeźwy, ale nie o trzeźwość chodziło. Mężczyzna kierował samochodem pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wydanego w bieżącym roku przez Sąd Rejonowy w Miliczu oraz wbrew tegorocznej decyzji starosty powiatowego w Miliczu o cofnięciu mu uprawnień do kierowania pojazdami. W związku z tym policjanci uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę Mercedesem, przekazując pojazd osobie przez niego wskazanej. Kierowca po zakończonej kontroli drogowej został zwolniony.
Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie

czytaj też  Trzeźwy poranek w Miliczu
Poprzedni artykułCoraz bardziej zuchwali
Następny artykułWęgiel, dodatek i kontrola w persektywie