Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn, którzy w parku pobili trzynastolatka.
Zrobili to bez najmniejszego powodu. Zatrzymanym agresorom grozi teraz do 3 lat więzienia.
Podejrzani decyzją prokuratora zostali objęci dozorami policyjnymi, mają także zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z pokrzywdzonym wraz z zakazem zbliżania się do pobitego chłopca.
W czwartkowy wieczór policjanci zostali powiadomieni, że na izbę przyjęć szpitala trafił 13-letni chłopiec z wyraźnymi obrażeniami twarzy i innych części ciała – według lekarza dyżurnego obrażenia te mogły być skutkiem pobicia chłopca. Policjanci ustalili, że gdy chłopiec przebywał wraz z koleżanką w parku przy Trzebnickiej. Podeszło do nich kilku mężczyzn. Jeden z napastników zaczął bić chłopca po twarzy i głowie. Po chwili dołączył do niego kolejny mężczyzna. Kolejny nagrywał telefonem całe zdarzenie. Po pobiciu chłopca napastnicy jak gdyby nic się nie stało odeszli z miejsca zdarzenia pozostawiając w parku rannego 13-latka i mocno wystraszoną jego koleżankę, która natychmiast zadzwoniła po rodziców.
Gdy ojciec dziewczynki przyjechał do parku, napastnicy siedzący na jednej z pobliskich ławek na jego widok rozbiegli się. Mężczyzna zawiózł więc pobitego chłopca do szpitala. Na szczęście doznane wyniku pobicia obrażenia ciała okazały się niegroźne dla zdrowia chłopca i po badaniach lekarskich jeszcze tego samego wieczora 13-latek w towarzystwie swojej mamy opuścił szpital.
Policjanci na podstawie uzyskanego od pokrzywdzonego opisu napastników, ustalili potencjalnych sprawców – już po kilkunastu minutach intensywnych poszukiwań podejrzewani o pobicie zostali zatrzymani na terenie Milicza. Okazali się nimi dwaj mężczyźni w wieku 19 i 18 lat – jeden z zatrzymanych to mieszkaniec Milicza, natomiast drugi to mieszkaniec jednej z pobliskich wiosek. Zatrzymany został także ich kompan 17-letni mieszkaniec Milicza, który swoim telefonem komórkowym nagrywał całe zajście. Telefon wraz z nagranym filmem został zabezpieczony przez policjantów jako dowód w sprawie pobicia chłopca. Wszyscy zatrzymani byli pod wpływem alkoholu – do czasu wyjaśnienia sprawy trafili do policyjnego aresztu.
Następnego dnia po wytrzeźwieniu dwaj napastnicy usłyszeli zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa polegającego na pobiciu 13-latka i narażeniu go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia. Podejrzani zostali doprowadzeni przez policjantów do prokuratora, który zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozorów policyjnych oraz zakazu jakiegokolwiek kontaktowania się z pokrzywdzonym wraz z zakazem zbliżania się do pobitego chłopca na odległość nie mniejszą niż 100 metrów. Po przesłuchaniach podejrzani zostali zwolnieni – za popełnione przestępstwo grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast ich kolega, który nagrał swoim telefonem przebieg zdarzenia, po wytrzeźwieniu został przesłuchany jako świadek – mężczyzna został zwolniony, ale oczywiście bez telefonu, który wraz z nagranym filmem będzie dowodem w toczącym się postępowaniu.