Wybił szybę w drzwiach wejściowych do jednego z lokali gastronomicznych działających w milickim Rynku. Wandal został zatrzymany i trafił na wytrzeźwienie do policyjnego aresztu.
W niedzielne południe właściciel jednego z lokali na milickim rynku wezwał policjantów. Nieznany mężczyzna miał dobijać się do nieczynnej jeszcze o tej porze restauracji. Na miejscu interwencji policjanci zastali jej właściciela i mężczyznę, który chwilę wcześniej miał awanturować się przy wejściu. Kopał nogą w przeszklone drzwi domagając się wpuszczenia go do zamkniętego jeszcze lokalu. Kopał na tyle mocno i wytrwale, że zbił zespoloną, dolną szybę antywłamaniową. Pokrzywdzony wycenił wartość uszkodzeń na kwotę siedmiuset złotych. Wandal był na miejscu zdarzenia – mężczyzna będący pod wyraźnym działaniem alkoholu w obecności policjantów nadal zachowywał się agresywnie, awanturował się w miejscu publicznym i wyzywał słowami wulgarnymi pracownika restauracji. Policjanci używając środków przymusu bezpośredniego obezwładnili mężczyznę i umieścili w radiowozie. Awanturnikiem okazał się 34-letni mieszkaniec Milicza. Do czasu wytrzeźwienia mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
Następnego dnia już po wytrzeźwieniu wandal został przesłuchany w charakterze podejrzanego o zniszczenie mienia, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie jest w toku – sprawa znajdzie swój finał w miejscowym sądzie.

czytaj też  Piszą, ujawniają, ścigają - niektórzy wciąz wierzą że im się upiecze
Poprzedni artykułDziś blue monday, ponoć najbardziej depresyjny dzień w roku
Następny artykułKielichy goryczy