Chuch cuchnący wyrobami przemysłu spirytusowego zdradził Ukraińca w Sułowie. Zatrzymał go wrocławski strażnik miejski. Co za historia…
Ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie miał kierowca osobowego Forda złapany na Żmigrodzkiej w Sułowie. Pijanego rajdowca zatrzymał funkcjonariusz Straży Miejskiej z Wrocławia przebywający w czasie wolnym od służby w Sułowie.

W poniedziałkowy wieczór policjanci dostali wezwanie do Sułowa, gdzie na ul. Żmigrodzkiej został ujęty nietrzeźwy kierowca samochodu osobowego. Na miejscu policjanci zastali mężczyznę, którym okazał się będący w czasie wolnym od służby funkcjonariusz Straży Miejskiej z Wrocławia. Okazało się, że kilka minut wcześniej zatrzymał on kierowcę Forda Focusa będącego pod wpływem alkoholu. Z relacji strażnika miejskiego wynikało, że będąc na zakupach w sklepie wyczuł od mężczyzny stojącego przed nim w kolejce woń alkoholu. Po chwili mężczyzna ten wsiadł do Forda i próbował wyjechać z parkingu sklepowego na ulicę Żmigrodzką. Widząc to strażnik miejski uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy Forda i natychmiast o zdarzeniu zawiadomił Policję. Przybyli na miejsce policjanci wylegitymowali kierowcę Forda. Samochodem kierował 46-letni obywatel Ukrainy czasowo przebywający na terenie gminy Milicz. Był nietrzeźwy – w jego organizmie stwierdzono ponad 1,8 promila alkoholu. Do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy nietrzeźwy kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie, natomiast pojazd którym jechał został odholowany na parking strzeżony.

Postępowanie jest w toku – sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie,

Poprzedni artykułKolejne…
Następny artykułEx ksiądz pedofil chce warunku