Zapomniany portfel na ladzie, okazja czyniąca złodziejkę, kilkaset złotych i perspektywa 5 lat za kratkami. Ot, sobotni poranek.
W sobotę rano 31-letni mieszkaniec Milicza robił zakupy w sklepie pożywczo – monopolowym. Przez nieuwagę zostawił na ladzie swój portfel, z dokumentami i kilkuset złotymi. Gdy wrócił do sklepu, portfela już nie było. Obsługa sklepu nic nie widziała co wskazywało, że ktoś go ukradł.

Policjanci na podstawie nagrania z monitoringu sklepowego ustalili rysopis kobiety, która mogła być sprawcą kradzieży. Policjanci ustalili także jakim samochodem odjechała z miejsca zdarzenia, dlatego natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania właściciela Forda Focusa, którym okazała się 37-letnia mieszkanka jednej z podmilickich wiosek. Na miejscu jednak nikogo nie zastano. Policjanci szukali dalej i na jednym z parkingów w centrum Milicza zauważyli poszukiwanego Forda, a przy nim poszukiwaną. Kobieta przyznała się do kradzieży portfela – wyjaśniła, że wyjęła z niego gotówkę, którą zdążyła już wydać. Sam portfel wrzuciła do skrzynki pocztowej na terenie Milicza. Uprawniony pracownik Urzędu Pocztowego w obecności policjantów i zatrzymanej kobiety otworzył skrzynkę – wszystkie skradzione dokumenty zostały odzyskane.

Zatrzymana usłyszała zarzut kradzieży portfela, po przesłuchaniu kobieta została zwolniona. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie – podejrzanej za dokonanie kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Poprzedni artykułGorzko, słodko, a może na kartki?
Następny artykułLeko-gang za kratkami