Policjanci we Wrocławicach zobaczyli motorowerzystę i coś im podpadło.
To był ten sam kierowca, którego zatrzymali w połowie listopada, gdy na jednej z okolicznych dróg jechał na motorowerem Kymco na podwójnym gazie, Wtedy 45 latek wydmuchał 1,5 promila. I tym razem historia się powtórzyła. Mężczyzna znów był „pod wpływem”. Tym razem miał”tylko”1,2 promila alkoholu. W związku z tym policjanci ponownie uniemożliwili nietrzeźwemu mężczyźnie dalszą jazdę motorowerem, przekazując pojazd osobie przez niego wskazanej. Po zakończeniu policyjnych czynności służbowych mężczyzna został zwolniony.

Postępowanie jest w toku – także ta sprawa, podobnie jak poprzednia, znajdzie swój finał w milickim sądzie

czytaj też  Niebezpieczne Ostrowąsy
Poprzedni artykułZawieszenie prawa jazdy? To starosta ma się dostosować
Następny artykułPolicja w marketach