– Być może już w sobotę 11 kwietnia uda się otworzyć którykolwiek z zamkniętych oddziałów Szpitala Powiatowego przy ul. Mickiewicza w Krotoszynie. Placówka został zdezynfekowana. Czekamy aż będzie mógł powrócić do pracy personel medyczny – zapowiada Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński.

Na razie 80-90 proc. lekarzy i pielęgniarek jest albo objętych kwarantanną, albo mają wynik dodatni. 10 proc. z nich jest zakażonych. Władze powiatu nie chcą na razie mówić o uchybieniach dyrekcji SPZOZ w Krotoszynie lub innych służb mu podległych. – Teraz jest czas na ratowanie życia i zdrowia ludzi. Czas na wyciągnięcie ewentualnych konsekwencji przyjdzie później – mówi Szczotka.
Rzecz Krotoszyńska dowiedziała się, że najpierw zamknięto oddział wewnętrzny, 30 marca 8 pacjentów miało tam wynik dodatni. Następnie zamknięto Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, gdy zakażona została jedna z pielęgniarek. Na końcu chirurgię.
Starosta zaprzeczył też, jakoby z krotoszyńskiego szpitala pacjentów wypisywano do domów lub przekazywano do innych lecznic z koronawirusem. Takie objawy wystąpiły dopiero kilka dni po opuszczeniu naszego szpitala.

Poprzedni artykułMaseczki obowiązkowe? Nieoficjalnie… jakie i od kiedy też nie wiadomo
Następny artykułSkrzynka warta dziesięć tysięcy