Policja ma dziś akcję. Sprawdzają czy kierowcy nie rozmawiają w trakcie jazdy przez telefony komórkowe.
Stawka? 200 zł i pięć punktów karnych – bo tyle wynosi kara za trzymanie podczas jazdy telefonu przy uchu .
Od samego rana w piątek policjanci będą sprawdzali, czy kierowcy stosują się do przepisów i nie rozmawiają w czasie jazdy przez telefon. Chodzi oczywiście o sytuacje, gdy trzymamy telefon w ręku. „Trzymanie słuchawki lub mikrofonu w ręku, wybieranie numeru telefonu lub pisanie nawet bardzo krótkiego SMS-a powoduje oderwanie wzroku od drogi, wyłącza jedną rękę, a tym samym utrudnia sprawne wykonywanie manewrów pojazdem przez kierującego. Nawet jeśli trwa to tylko klika sekund, pojazd pokonuje w tym czasie (w zależności od tego z jaką prędkością się porusza) kilkadziesiąt metrów” – czytamy w policyjnym komunikacie.
Policja zauważa, że rozmawianie przez telefon rozprasza uwagę wpływa na wydłużenie drogi hamowania pojazdu, obniżenie zdolności płynnego prowadzenia, czy zachowanie bezpiecznej odległości od innych uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze zalecają, by podczas jazdy, jeśli to koniecznie, używać zestawów głośnomówiących.
W akcji „Telefony” udział weźmie 5 tys. policjantów.