Ograniczony nadzór gmin nad właściwym postępowaniem z odpadami komunalnymi spowodowany wyborem łącznego przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Możliwość ryczałtowego rozliczania firmy odbierającej odpady komunalne od mieszkańców, co utrudnia gminom kontrolę nad strumieniem odpadów komunalnych oraz może prowadzić do podwyższenia kosztów systemu (przeszacowanie kosztów odbioru odpadów komunalnych). Wreszcie: zbyt mała ilość odpadów zbieranych selektywnie. To tylko niektóre powody dla których konieczna będzie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Zmiany mają usprawnić system gospodarowania odpadami. Wiele z nich to efekt postulatów właścicieli nieruchomości, samorządowców, a także interpelacji i zapytań poselskich.
W nowym prawie gminy mają mieć większą kontrolę nad systemem gospodarowania odpadami komunalnymi. Skąd ta większa kontrola?
Jednym z jej elementów będzie wprowadzenie konieczności rozłączenia przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Będzie to sposób na zapobieganie nielegalnym praktykom firm odbierających odpady. Nie będzie też można rozliczania stosować ryczałtów w rozliczeniach między gminą a podmiotem odbierającym odpady komunalne np. przez określenie płatności przez gminy za odbiór odpadów wyłącznie w odniesieniu do masy odpadów przekazanych do przetwarzania.
W nowej ustawie pojawią się też przepisy, dzięki którym środki pozyskiwane przez jednostki samorządu terytorialnego w ramach opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi będą faktycznie wykorzystywane na pokrywanie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Twórcy projektu twierdzą, że dzisiejsze rozwiązania tego nie zapewniają. Ważną zmianą jest również wprowadzona przez ustawę sankcja. To trzyletni zakaz wykonywania działalności w zakresie odbierania odpadów komunalnych dla przedsiębiorcy wykreślonego z rejestru działalności regulowanej.
Wiele zmieni się także po stronie mieszkańców. Będzie więcej zachęt do selektywnego zbierania odpadów komunalnych. W szczególności większa będzie różnica w opłatach za odpady segregowane i niesegregowane. Zmienią się też zasady ryczałtu za domek letniskowy czy inną nieruchomość wykorzystywaną na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Mniej za odpady mają płacić posiadacze kompostowników przydomowych.
Pierwszy raz gmina dostanie narzędzie kontroli już na etapie wytwarzania – upraszczając, można powiedzieć, że już na etapie wyjeżdżania śmieciarki w rejon będzie karta ewidencji. Już w 2018 roku Polska ma osiągnąć 30 procent odzysku. Jeśli spojrzeć na to procentowo, to jest aż 50 proc. więcej niż dzisiaj. To bardzo duży przeskok. Czy nowe przepisy to zapewnią?

Poprzedni artykułNowe szczegóły po strzelaninie w Wiszni Małej
Następny artykułMiliczanie oddali krew