– Do tej pory dwie gminy nie przekazały nam arkuszy organizacyjnych, chodzi o Boguszów-Gorce i Milicz – mówi dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk, do którego należy ich opiniowanie. Dodaje, że jeżeli nie otrzyma tych arkuszy, to poinformuje o sprawie wojewodę. – Szanujemy prawo i nim będziemy się kierować, a nie prawem powielaczowym czy zdaniem ministra – odpowiada Piotr Lech, burmistrz Milicza-
To właśnie dzięki arkuszom organizacyjnym władze w gminie wiedzą, jak będzie kształtowała się liczba klas czy pracowników w szkołach. Ale Ministerstwo Edukacji Narodowej nie uregulowało odpowiednio kwestii związanej z harmonogramem ustalania arkusza na przyszły rok szkolny. Kurator Kowalczyk stoi na stanowisku, że zgodnie z rozporządzeniem MEN, kuratorium ma czas na wydanie opinii w sprawie arkuszy w terminie 10 dni od dnia otrzymania arkusza organizacyjnego, nie później jednak niż do 20 maja danego roku. Ale obie gminy twierdzą, że kierują się przepisami. A rozporządzenie, na które się powołują, wchodzi w życie dopiero 1 września 2017 roku. Piotr Lech, burmistrz Milicza mówi, że będzie się trzymał przepisów i ustawowych terminów. – Chodzi o szacunek do prawa. Nie obowiązuje nas prawo powielaczowe. Gminy otrzymywały informację, że powinniśmy się trzymać terminów zawartych w rozporządzeniu, sęk w tym, że ono będzie obowiązywać dopiero od 1 września. I dopiero wtedy przedstawimy kuratorowi arkusze – mówi Piotr Lech. Według niego, całe zamieszenie to efekt wprowadzanej pośpiesznie reformy edukacji. – Tworząc nowe prawo przeoczono po prostu te kwestie – mówi burmistrz Lech. Samorządowców, którzy mają podobne zdanie jak burmistrz Milicza, popiera Związek Miast Polskich. Komisja edukacji ZMP zajęła nawet w tej sprawie stanowisko: „Popieramy samorządy, które literalnie odczytują zapisy terminów obowiązywania aktów prawnych i nie podejmują działań przekazywania arkuszy organizacyjnych do nadzoru pedagogicznego, tylko będą dokonywać czynności ich zatwierdzania bez wcześniejszego zasięgania opinii związków zawodowych i kuratora oświaty. Ministerstwo Edukacji Narodowej, prowadzone przez Minister Annę Zalewską po raz kolejny potwierdza, że wprowadzane „naprędce” prawo wzbudza chaos w całym kraju, brak przepływu informacji do tych , którzy są odpowiedzialni za organizację oświaty w samorządach lokalnych, którzy muszą niemalże każdego dnia tłumaczyć odbiorcom usługi edukacyjnej, co twórcy zmian rozumieją pod pojęciem „ reforma edukacji”. Każde wprowadzane, nowelizowane prawo musi mieć charakter przejrzysty, umożliwiający jednakową jego interpretację i co ważne być wprowadzone na tyle wcześnie, aby wszyscy odpowiedzialni i zainteresowani jego realizacją mieli czas na jego poznanie i przygotowanie do wdrożenia” – czytamy w stanowisku komisji edukacji ZMP.
Źródło: Gazeta Wrocławska

Poprzedni artykułRemonty w szkołach
Następny artykuł70 lat Baryczy Sułów minęło – fotorelacja Łukasza Gościniaka