Owszem wejdziesz do sklepu, ale później niż ci z zainstalowanym ProteGo w smartfonie.
Zorientowany i fachowy niebezpiecznik.pl nazywa proteGO rozwiązaniem niedopracowanym i niegwarantującym prywatności.

O planach wdrożenia aplikacji pisaliśmy już wcześniej – KLIK!

Długo się zastanawialiśmy jak rząd będzie przymu, tfu, zachęcał Polaków do instalacji niegwarantujących prywatności a często wręcz niedopracowanych aplikacji mobilnych służących do śledzenia kontaktów i lokalizacji obywateli w imię walki z koronawirusem. I właśnie mamy odpowiedź. Bez zainstalowania aplikacji ProteGO Safe od 4 maja będziesz klientem drugiej kategorii w niektórych sklepach…

Dopuszczalne jest jednoczesne wpuszczenie do danego obiektu o 10% wyższej liczby osób o ile ponadnormatywne osoby posiadają aplikację ProteGO Safe. Takie osoby w razie braku wolnych miejsc w sklepie/lokalu nie otrzymują przywilejów jeśli chodzi o stanie w kolejkach – czytamy w materiale ministerstwa cyfryzacji.
Znajdujemy tam również zachęty dla sklepów, by użytkowników aplikacji premiować zniżkami. Jest również o ewidentnych lukach, w tym takich które uniemożliwiają aplikacji działania do których została wdrożona.
więcej szczegółów – TUTAJ

Poprzedni artykułSytuacja bez zmian
Następny artykułII etap luzowania – kwarantanna dla książek