Wideorejestrator milickiej policji to prawdziwy postrach kierowców, tym razem padło na kierowcę audi, który za mocno przyspieszył na drodze we Wszewilkach. Zatrzymany jechał w terenie zabudowanym o 66 km/h więcej, niż zezwalają na to przepisy.
Milicka drogówka już od kilku tygodni jeździ radiowozem z wideorejestratorem. Za jego pomocą nagrywa wykroczenia i przestępstwa drogowe popełniane przez kierowców i innych użytkowników dróg. W niedzielne popołudnie policjanci jadąc przez Wszewilki zauważyli jadący przed nimi samochód osobowy marki Audi, którego kierowca nie zważając na teren zabudowany, rozwinął bardzo dużą prędkość – w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, kierowca Audi jechał aż 106 km/h, czyli o 66 km/h za dużo. Samochodem kierował 33-letni mieszkaniec Milicza. W związku z popełnionym wykroczeniem policjanci ukarali kierowcę mandatem i nałożyli na niego 10 punktów karnych oraz zatrzymali mu prawo jazdy. Po zakończeniu kontroli drogowej mężczyzna został zwolniony.
Prawo jazdy sprawcy wykroczenia zostało przez policjantów przesłane do Starosty Powiatowego w Miliczu, który zgodnie z obowiązującymi przepisami wyda teraz decyzję o jego zatrzymaniu na okres trzech miesięcy.
Policjanci apelują do wszystkich kierowców o rozsądek i zachowanie ostrożności na drogach, szczególnie poruszając się w terenach zabudowanych, gdzie może dojść do niebezpiecznych zdarzeń z udziałem pieszych.

czytaj też  "Wesoły" bus wypadł z drogi
Poprzedni artykułGłosujemy na Distant Nights!
Następny artykułUwaga! Albo cwaniaczki albo złodzieje