Milicki sąd na trzy miesiące tymczasowo aresztował mężczyznę podejrzanego o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad członkami swojej rodziny. Sprawca groził także swoim najbliższym pobiciem używając do tego noża oraz podpaleniem domu. Mężczyzna wcześniej już był karany za podobne przestępstwa i teraz jako recydywiście grozi mu surowa kara.
W poniedziałek 30 stycznia w godzinach południowych policjanci zostali powiadomieni o awanturze domowej w jednej z miejscowości w powiecie milickim. Na miejscu interwencji policjanci zastali mieszkającą tam kobietę, która prosiła o pomoc policjantów obawiając się swojego pijanego brata grożącego jej nożem. Sprawca awantury widząc policjantów wybiegł z domu trzymając w ręku nóż i podjął próbę ucieczki. Po chwili został dogoniony i zatrzymany – policjanci obezwładnili mężczyznę i odebrali mu nóż. Sprawca awantury 33-leni mieszkaniec powiatu milickiego był nietrzeźwy – w jego organizmie stwierdzono ponad 2,2 promila alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do milickiej komendy Policji i osadzony w policyjnym areszcie.
W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna od lipca ubiegłego roku wielokrotnie wszczynał awantury w miejscu zamieszkania i znęcał się psychicznie i fizycznie nad członkami swojej rodziny grożąc im pozbawieniem życia, podpaleniem domu oraz obrażał i wyzywał wulgaryzmami.
Ponieważ zaistniała uzasadniona obawa, że mężczyzna może spełnić te groźby i popełnić przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu na szkodę członków swojej rodziny, prowadzący postępowanie złożyli wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania w celu odizolowania mężczyzny od rodziny. Obawy śledczych były poparte także tym, że mężczyzna już wcześniej był karany m.in. za znęcanie się nad rodziną i kara pozbawienia wolności, którą odbywał w zakładzie karnym nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
Milicki sąd oceniając całokształt zebranego materiału dowodowego na trzy miesiące tymczasowo aresztował awanturnika. Postępowanie przeciwko podejrzanemu jest w toku. Mężczyźnie, który za przestępstwa będzie odpowiadał w ramach tzw. recydywy grozi ponownie kilkuletni pobyt za więziennymi murami.

Poprzedni artykułRząd chce mieć dostęp do naszych kont bankowych
Następny artykułZmieniamy zauważalnie Dolny Śląsk – Rozmowa z Ryszardem Lechem, radnym Sejmiku Dolnośląskiego