Od wejścia w życie RODO żadna firma nie może handlować naszymi danymi, ani przekazywać ich innym przedsiębiorstwom bez podstawy prawnej. – Wszyscy zatem odczujemy RODO chociażby w dużo mniejszej liczbie telefonów, które marnują nasz czas – zapewnia Ministerstwo Cyfryzacji.
Kto z nas nie odebrał telefonu, w którym sprzedawca przekonywał, że ma dla nas ofertę życia? Zastanawialiście się kiedyś, skąd wszystkie te firmy mają nasze dane? Czy RODO ma na to receptę?
– Siedzisz na ważnym spotkaniu, prowadzisz samochód albo spędzasz czas z rodziną. Dzwoni telefon. Wychodzisz więc ze spotkania, zatrzymujesz samochód albo przerywasz swoją wolną chwilę. Odbierasz. Okazuje się, że dzwoni sprzedawca z ofertą garnków, pościeli, czegokolwiek o co nie prosiłeś, czego nie zamawiałeś. Szybko kończysz tego typu rozmowę. Znajoma scena? – pyta w najnowszym odcinku „Oto RODO” Jakub Płodzich z Ministerstwa Cyfryzacji. – RODO to zmieni – dodaje. Jak?
TELEFONY, TELEFONY…
Po pierwsze, od 25 maja każdy z nas ma prawo do bycia zapomnianym, czyli prawo do zażądania usunięcia wszystkich naszych danych osobowych z wszystkich miejsc, w których są przechowywane. Firmy, od których tego zażądamy będą musiały zrobić to niezwłocznie (uwaga: będą mogły odmówić usunięcia, jeśli narażają się na przyszłe ewentualne roszczenia). Po drugie, to my jesteśmy jedynymi dysponentami naszych danych. – I tylko my możemy robić z tymi danymi co chcemy – mówi Jakub Płodzich.
RODO JEST DLA CIEBIE
Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych 2016/679 (RODO), które weszło w życie 25 maja 2018 r., swoim zastosowaniem obejmuje wszystkie podmioty prywatne i publiczne, które przetwarzają dane osobowe i w praktyce większość procesów przetwarzania danych.
Główny cel reformy to lepsza ochrona naszych danych, ale i uwrażliwienie na to, że dane osobowe powinny być dobrze zabezpieczone.
(źródło rp.pl i Ministerstwo Cyfryzacji)