Samorządowcy w całej Polsce dostają od poczty „prośby” o urny wyborcze, a wojewodowie żądają, by gminy przekazały jej spisy wyborców. Czy prezydenci, burmistrzowie i wójtowie już wiedzą co zrobić?.
Spisy wyborców Poczcie Polskiej wójtowie, burmistrzowie i prezydenci mają już dziś. Informacja rozeszła się już wśród samorządowców i wzbudziła spore zdziwienie.
– Nie wiemy, co robić, bo decyzja wojewody może oznaczać, że część wyborców straci swoje prawa. Poza tym jest pytanie,

na jakiej podstawie samorządy mają oddawać Poczcie Polskiej spisy wyborców.

Sytuację skomplikowały jeszcze e-maile, które rozsyła Poczta.
„W związku z rozpoczęciem przez Pocztę Polską SA prac przygotowawczych do przeprowadzania wyborów prezydenta RP prosimy państwa o wyrażenie zgody na udostępnienie powierzchni na posadowienie skrzynek pocztowych wyborczych w miejscach pracy Obwodowych Komisji Wyborczych działających na Państwa terenie. Lokalizacja miejsca na skrzynkę pocztową wyborczą może być na zewnątrz lub wewnątrz budynku”

Poczta poprosiła też o możliwość wykorzystania urn wyborczych, które miasta mają.
Co odpowiedzieć? Włodarze pyta;i m.in w Związku Miast Polskich
– Rzecz jest prosta. Sugerujemy, żeby odpisać, że jest nam przykro, ale 10 maja są wybory prezydenckie i zgodnie z obowiązującym Kodeksem wyborczym urny będą potrzebne w komisjach wyborczych – mówi w Gazecie Wyborczej osoba związana z ZMP.
Przypomnijmy. Ustawa przewidująca głosowanie korespondencyjne nie jest obowiązującym prawem. Czeka na decyzję Senatu RP, który jest pełnoprawnym uczestnikiem procesu stanowienia prawa. By czegokolwiek wymagań od organów władzy samorządowej trzeba mieć ku temu podstawę prawną.
Oświadczenia Burmistrza i Wójtów Powiatu Milickiego

Poprzedni artykułTest, test, test po milicku
Następny artykułUwaga na dziwne telefony