Piwa 0% lepsze od coli

Polacy coraz chętniej sięgają po piwa bezalkoholowe, także w czasie pandemii. A browarnicy stale powiększają swoją ofertę, nie bojąc się eksperymentować ze smakiem. Piwa 0% stają się alternatywą już nie tylko dla swoich tradycyjnych odpowiedników, ale też słodkich napojów bezalkoholowych. Piwa bezalkoholowe stanowią już niemal 5 proc. rynku piwa w Polsce.
Średnia zawartość alkoholu w piwie spada od lat, w ubiegłym roku o kolejne 1,6 proc. Jak podaje Nielsen, na znaczeniu tracą przede wszystkim piwa mocne – z zawartością alkoholu powyżej 6,1 proc. Spada także – o 2,7 proc. – spożycie tradycyjnych lagerów (0,5-6,1 proc.). W 2019 roku wypiliśmy blisko 0,6 miliona hektolitrów piwa alkoholowego mniej.
Na popularności zyskują za to piwa bezalkoholowe, które stanowią już niemal 5 proc. rynku i stale zwiększają swój udział. Szacuje się, że w ciągu 10 lat już co dziesiąte piwo sprzedawane w Polsce będzie piwem bez alkoholu. Co ciekawe, w marcu i kwietniu tego roku, a więc w czasie największych obostrzeń związanych z pandemią COVID-19, piwo bezalkoholowe – jak wylicza Nielsen – zanotowało 30-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku.

Alternatywa dla gazowanych napojów
Po lżejsze i orzeźwiające piwa bezalkoholowe szczególnie chętnie sięgamy latem. Spotkania towarzyskie, podczas których można wypić dobre piwo i wrócić do domu samochodem są coraz bardziej powszechne. Trunki, które jeszcze kilka lat temu były nie do końca udanym kompromisem, dziś są produktem najwyższej jakości. A ich smak nie odbiega od smaku tradycyjnych piw.

Co więcej, przez osoby aktywne fizycznie mogą być traktowane jako izotonik. 100 ml piwa bezalkoholowego zawiera około 6 gramów węglowodanów, czyli tyle, ile napój izotoniczny. Co ciekawe ma też 15 razy więcej magnezu i dwa razy więcej potasu. Zawiera witaminy z grupy B, w tym B6 i B12 oraz sód, choć w tym przypadku w mniejszej ilości niż napój izotoniczny. Piwo jest także źródłem przeciwutleniaczy, co przyspiesza regenerację mięśni.

– Mniej kaloryczne od tradycyjnych piwa bezalkoholowe stały się atrakcyjne m.in. dla coraz większej rzeszy osób aktywnych fizycznie. Takie piwo gasi pragnienie i nie wpływa negatywnie na efekty treningu – mówi Marek Skrętny, dyrektor marketingu i rozwoju Browaru Amber.

Piwo 0% staje się także coraz bardziej znaczącą kategorią w segmencie napojów bezalkoholowych.

– Piwa bezalkoholowe zaczynają być postrzegane już nie tylko jako alternatywa dla piw alkoholowych, ale też dla innych napojów, w tym słodkich napojów gazowanych. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to zdrowsza alternatywa – przekonuje Marek Skrętny.
Więcej – TUTAJ

Poprzedni artykułRekordziści z promilami
Następny artykułKolejny rekord zakażeń