Samorząd Województwa Dolnośląskiego przywracając niektóre połączenia kolejowe poprawił funkcjonowanie transportu kolejowego w regionie. W ocenie NIK nie wpłynęło to jednak istotnie na rozwój tej gałęzi transportu.
Planowanie reaktywacji pasażerskich połączeń było nierzetelne. Spośród 21 odcinków linii kolejowych o długości 210,7 km, objętych procesem przejmowania od PKP PLK S.A. lub PKP S.A., pasażerskie przewozy przywrócono na trzech odcinkach o łącznej długości 37,6 km. Przy dotychczasowym poziomie finansowania Zarządcy w kwocie średnio 8 mln 196 tys. zł rocznie, reaktywacja na pozostałych 173,1 km nieczynnych odcinków linii zajmie jeszcze co najmniej 52 lata.

Szacuje się, że w Polsce około 20% miejscowości nie posiada dostępu do żadnego transportu zbiorowego, a drugie tyle posiada dostęp do transportu funkcjonującego w bardzo ograniczonym zakresie, tj. pojedyncze kursy w dni nauki szkolnej. W Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego 2030 wskazano liczne słabe strony systemu komunikacji i dostępności transportowej w regionie, wśród których znalazły się w szczególności niewystarczająco rozwinięty system kolejowych przewozów pasażerskich w układach aglomeracyjnych oraz występowanie obszarów o ograniczonej dostępności do transportu publicznego.
NIK skontrolowała Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei (Zarządca) oraz Koleje Dolnośląskie S.A. Badaniem kwestionariuszowym objęto 165 gmin województwa, z wyłączeniem Wrocławia, Wałbrzycha, Legnicy i Jeleniej Góry. Zbadano okres od 2016 r. do 2020 r.

Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że Organizator, czyli właściwa jednostka samorządu terytorialnego odpowiedzialna za transport zbiorowy (zadania te w przypadku województwa wykonuje marszałek województwa) nie uwzględnił w Planie transportowym rentowności linii komunikacyjnych. Plan nie stanowił też odpowiedzi na aktualne potrzeby mieszkańców, bo Organizator opierał się jedynie na danych statystycznych sprzed 2014 r. oraz na danych Przewoźnika, które w latach 2017-2020 nie były aktualizowane. Nie prowadzono też odrębnych analiz opłacalności np. wprowadzenia zastępczej komunikacji autobusowej.

Możliwość i zasadność uruchomienia połączeń na przejętych przez Organizatora liniach kolejowych jest ściśle uzależniona od utrzymania ruchu przez PKP PLK S.A. na liniach stycznych. Jednak Organizator planując modelową siatkę połączeń nie uwzględnił możliwości wyłączenia przez tę spółką kolejnych linii.

Przejęcie 21 linii kolejowych wymagało przeznaczenia w budżecie Województwa Dolnośląskiego określonych kwot na ich rewitalizację. Środki te okazały się jednak zbyt niskie na zadania inwestycyjne mające przywrócić ruch. Wieloletnia Prognoza Finansowa dla Województwa Dolnośląskiego (WPF) zakładała finansowanie prac na ośmiu odcinkach linii kolejowych z 19 objętych procesem przejęcia po 2016 r., przy czym środki na finansowanie wszystkich zaplanowanych prac przewidziano przy udziale środków zewnętrznych.

Zgodnie z prawem jednostki samorządu terytorialnego mogą przejmować od PKP S.A i PKP PLK S.A. odcinki lub linie kolejowe nie mające znaczenia państwowego. Mogą to robić nieodpłatnie na własność lub na podstawie umów prawa cywilnego. Przywracanie połączeń może odbywać się też poprzez przejmowanie obsługi od innych operatorów, którzy nie byli zainteresowani prowadzeniem ruchu na danej linii. W ostatnich latach Samorząd Województwa Dolnośląskiego aktywnie pozyskuje nieużywane linie kolejowe, przyjmując, że realizuje to oczekiwania mieszkańców Dolnego Śląska oraz przyczyni się do rozwoju komunikacji i turystyki w regionie. Z doniesień medialnych oraz sygnałów od mieszkańców wynika jednak, że działania te nie są oparte o wiarygodne przesłanki i zidentyfikowane potrzeby mieszkańców.

Poprzedni artykułWstrząsający raport NIK o polskiej żywności – a miało być tak pięknie
Następny artykułPijani kolarze