Na szkolnym parkingu nietrzeźwy kierowca uszkodził inny samochód, po czym odjechał z miejsca zdarzenia.
Nietrudno domyślić się dlaczego odjechał…
Do zdarzenia doszło w czwartkowe południena parkingu przy szkole w Bukowicach. Kierowca Fiata Ducato uderzył w zaparkowane obok BMW. Policjanci szybko ustalili, kto kierował busem – już po kilku minutach od zdarzenia w miejscu zamieszkania policjanci zatrzymali 65-letniego mieszkańca Bukowic. Okazało się, że rzeczywiście kilka minut wcześniej mężczyzna pojechał busem do szkoły po swojego 10-letniego wnuka – jednak gdy chłopiec zorientował się, że dziadek jest pod wpływem alkoholu, wysiadł z samochodu i pobiegł do szkoły. Wstępne badanie trzeźwości wykazało ponad 2,6 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali także mężczyźnie prawo jazdy w celu uniemożliwienia dalszej jazdy pojazdami mechanicznymi. Po wykonaniu przez policjantów rutynowych czynności służbowych mężczyzna został zwolniony.
Postępowanie jest w toku – sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie,

Poprzedni artykuł3,5 promila – mamuśka, nie ma co
Następny artykułW kieszeni i w sobie