Wreszcie czuć wiosnę. Dla wielu osób oznacza to rozpoczęcie sezonu rowerowego. Nie wszyscy wiedzą jednak, jak należycie przygotować się do jazdy. Medalistka olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska udziela kilku wartościowych porad.
Doładowanie energią na codzienne wyzwania
„Jazda na rowerze to przede wszystkim ogromna frajda i niezwykle dużo dobra dla naszego zdrowia i naszego ducha. Dla naszego zdrowia – ponieważ wysiłek fizyczny po prostu poprawia kondycję i świetnie się po nim czujemy. A dla naszego ducha – bo jest to kontakt z naturą, odpoczynek od zgiełku miasta, od smartfonów, od tabletów, od komputerów.
To niesamowite doładowanie energią na wszystkie wyzwania, które nas czekają” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl mistrzyni świata i dwukrotna wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska, której nowa książka „Rowerem na szczyt. Trenuj z Majką” trafiła właśnie do sprzedaży.
Twoje bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od sprzętu
Zanim wsiądziemy na rower, powinniśmy upewnić się, że jest on sprawny i nadaje się do jazdy. Niedziałające hamulce, niedopięte koła czy niedopompowane opony mogą stanowić dla nas zagrożenie, tymczasem bezpieczeństwo jest przecież najważniejsze. Najlepiej zaprowadzić rower do dobrego serwisu, gdzie mechanicy zrobią przegląd pojazdu, wyczyszczą go, nasmarują i wykonają wszystkie inne niezbędne czynności, dzięki czemu będzie on działał, jak należy, a my będziemy czuć się na nim bezpiecznie.
Dobre przygotowanie gwarancją udanej jazdy
Co powinniśmy mieć ze sobą, kiedy idziemy pojeździć? Najważniejszy jest kask, który zapewni ochronę naszej głowie w razie jakiegoś upadku. Zwróćmy również uwagę na odpowiedni ubiór. „Najlepiej ubierzmy się w oddychające tkaniny, które sprawią, że nie przegrzejemy organizmu, a z drugiej strony ochronią nas przed różnymi niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Warto zawsze zabrać jakąś pelerynkę, która zabezpieczy nas przed wiatrem, bo jednak na rowerze odczuwalna temperatura jest inna. Pamiętajmy też, jeżeli jedziemy w góry, że im wyżej, tym zimniej. Poza tym weźmy zawsze ze sobą coś do picia i coś do jedzenia, ewentualnie 5 zł w kieszeń, aby móc zaopatrzyć się w kiosku, kiedy zabraknie nam energii. A przede wszystkim zabierajmy dobry humor i najlepiej towarzystwo, bo w towarzystwie wszystko sprawia większą frajdę i jest bezpieczniej” – radzi kolarka.